Coronawirus SARS-CoV-2 – przypadkowe nieszczęście czy naturalna, trwająca od zawsze autoregulacja środowiska planety Ziemia?

Od blisko roku ludzkość żyje w coraz większym lęku przed niewidzialnym wrogiem. Szerząca się pandemia osłabia gospodarki wielu wysokorozwiniętych państw, grożąc kolejnym światowym kryzysem.

Sprawujący rządy głowią się jak wygospodarować więcej środków na ochronę zdrowia i walkę z Coronawirusem – więcej pieniędzy, więcej łóżek szpitalnych, dobrej jakości testów, respiratorów, itd. Sytuacja generuje chaos i wzbudza niepokoje społeczne coraz trudniejsze do opanowania.

Czy jako zwykli obywatele możemy zrobić coś jeszcze oprócz noszenia maseczek i zachowania dystansu aby zminimalizować niebezpieczeństwo zarażenia – a być może poradzić sobie z infekcją w jej początkowej, „utajonej” fazie ?

Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, warto przyjrzeć się uważniej tym, którym udało się relatywnie szybko uporać z problemem – tu mam na myśli Chiny. Co sprawiło, że chińscy lekarze stosunkowo szybko opanowali dynamikę rozprzestrzeniania tej wysoce zaraźliwej choroby, jak również zminimalizowali skutki zjadliwości tego patogenu?

Zarówno w trakcie konsultowania pacjentów jak też w trakcie prowadzonych wykładów z medycyny chińskiej, mocno podkreślam to co przede wszystkim różni medycynę chińską od medycyny zachodniej. A oto główne różnice:

  1. dociekanie co jest pierwotną (prawdziwą) przyczyną choroby
  2. odtworzenie łańcucha przyczynowo –skutkowego wg chińskiej patologii
  3. ogromny nacisk na profilaktykę opartą o wiedzę wynikającą z w/w kwestii
  4. terapia bazująca na tradycyjnych lekach chińskich – głównie ziołach.

Od końca stycznia 2020 r. profesorowie będący ekspertami chińskich władz medycznych (Państwowa Administracja TMCh wspólnie z Narodową Komisją Zdrowia), prowadzili na terenie czterech chińskich prowincji wnikliwe obserwacje i badania aby określić jakie syndromy ułatwiają załamanie naszego systemu odpornościowego w kontakcie z COV -19, jakie syndromy dominują w kolejnych fazach infekcji oraz jaki schemat terapii należy stosować na poszczególnych etapach.

Pod koniec lutego, po raz pierwszy oficjalne źródła podały chiński syndrom patologiczny występujący na początku infekcji COV-19 :

Syndrom zewnętrzny Zimna Wilgotności i Wiatru

Syndrom ten odpowiada naszemu obrazowi klinicznemu początkowej fazy przeziębienia – kiedy nie występuje jeszcze gorączka. Wszystkie autorytety podkreślają jednocześnie kluczową rolę odporności zasadniczej (Zheng Qi) w dalszym rozwoju patologii. Jeśli w organizmie istnieją wewnętrzne czynniki chorobotwórcze tej samej natury – zimno, wilgotność – a odporność jest słaba, dochodzi do załamania naszego Zheng Qi , zaś wirus ma doskonałe warunki do ekspansji i po kilku dniach tworzy obraz zaawansowanej, ostrej fazy choroby.

Na marginesie – w mojej praktyce klinicznej obserwuję, że ok. 70 – 80 % osób zgłaszających się na konsultacje ma syndrom wewnętrznej wilgotności i zimna – najczęściej będący skutkiem błędów żywieniowych. U większości tej grupy stwierdza się jednocześnie osłabienie Qi obiegu czynnościowego Śledziony, Płuc a często także Nerek.

Proponuję czytelnikowi połączyć informacje o największej dynamice zachorowań na COV-19 w USA z faktem iż jest to najbardziej nieprawidłowo odżywiające się społeczeństwo na świecie.

Jednym z pierwszych zaleceń władz chińskich było wycofanie z wolnej sprzedaży leków o naturze termicznej zimnej takich jak – paracetamol i inne leki przeciwgorączkowe i przeciwzapalne . Podobnie ostrzega się przed rutynowym podawaniem antybiotyków ( dr Tong Xiaolin) – cyt. za dr T. Błaszczykiem. Wymienione wyżej leki mając zimną termikę będą nasilały syndrom zimna wewnętrznego sprzyjając załamaniu Zheng Qi chorego, które jak wspominałem odgrywa kluczową rolę w utrudnianiu wirusowi jego niszczycielskiego działania.

A zatem nawiązując do tytułowego pytania:

Jesteśmy częścią przyrody i podlegamy odwiecznym prawom Natury. Organizmy które postępują wbrew tym prawom – nieprawidłowe, szkodliwe jedzenie, używki, przeciążenie pracą i stresem (pogoń za sukcesem, pieniądzem, przyjemnościami, władzą) , zatrute środowisko, itd. itp. – mają osłabione i niewydolne mechanizmy obronne i podlegają naturalnej selekcji. Jeżeli nie zmienimy stylu życia, jeśli nie przejmiemy odpowiedzialności za swoje zdrowie i życie , to – opierając się na obserwacjach ze swojej pracy zawodowej – śmiem twierdzić, że za kolejne 10 lat znacznie słabsze patogeny będą równie skutecznie dziesiątkowały naszą populację.

W Chinach obok rutynowych zaleceń dystansu społecznego i noszenia maseczek, opracowano warianty zintegrowanego postępowania leczniczego . Receptury ziołowe profilaktyczne oraz lecznicze dla poszczególnych etapów i wariantów przebiegu choroby.

Odpowiednio dobrane mieszanki ziół chińskich podawane w szpitalach w prowincjach Shanxi, Hei Long Jiang czy w szpitalu polowym w Wu Han wykazywały efektywne działanie – po 3 dniach skuteczność wynosiła 60 % a po kolejnych 3 dniach 96 % chorych uznano za wyleczonych ( cyt. za dr T. Błaszczykiem „ Leczenie zakażenia Coronawirusem Medycyną Chińską”).

Państwowe Biuro Administracji TMCh. ustaliło również odpowiednie zalecenia dietetyczne dla osób chorych na Covid-19.

Z wielowiekowaego doświadczenia Medycyny Chińskiej może korzystać każdy człowiek. Jest nas coraz więcej – terapeutów medycyny chińskiej, akupunkturzystów, dietetyków. Prowadzimy konsultacje, szkolenia dla ludności, kursy dla przyszłych terapeutów. Trzeba mieć jednak świadomość, że to nasze życiowe wybory podejmowane każdego dnia decydują – czy budujemy silną odporność , czy w pewnym momencie oddamy pole chorobie.

Życzę wiele zdrowia i zapraszam do kontaktu.

Jakub Dorosz

Scroll to Top